Forum Forum Poświęcone Duchowości Monastycznej Strona Główna Forum Poświęcone Duchowości Monastycznej

 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Liber de institutione primorum monachorum

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Poświęcone Duchowości Monastycznej Strona Główna -> Monastycyzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SILENTIUM
Administrator



Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 14:19, 23 Sie 2007    Temat postu: Liber de institutione primorum monachorum

Cytat:
Wprowadzenie do Liber de institutione primorum monachorum
Jerzy Zieliński OCD


Szczytowy punkt rozwoju pierwotnej duchowości karmelitańskiej oddaje zbiór pism zakonu zebrany w XIV wieku przez Filipa Ribota. W jego skład wchodzi Liber de institutione primorum monachorum (Księga założenia pierwszych mnichów).

Dzieło jest podzielone na siedem ksiąg, z których każda zawiera osiem rozdziałów. Punktem wyjścia jest biblijny tekst z Pierwszej Księgi Królewskiej, mówiący o Bożym nakazie skierowanym do Eliasza, aby udał się na wschód i ukrył przy potoku Kerit (17, 3–4). Tekst ten, według zasad średniowiecznej hermeneutyki, jest najpierw zinterpretowany w sensie duchowym (mistycznym), a dopiero później w sensie historycznym (literalnym). W takim ujęciu tekst staje się punktem wyjścia dwóch wielkich podróży, które stanowią temat całego dzieła.

1) Duchowa podróż Eliasza, która doprowadza zakonnika do przemiany w duchu miłości. Ponieważ Eliasz był uważany za pierwszego mnicha, przez którego Bóg zapoczątkował monastyczny sposób życia, jego podróż stała się modelem (wzorem) życia dla tych, którzy po nim przyjdą. Tak więc w mistycznej perspektywie tekstu, w powołaniu proroka zakonnik odnajduje Boże wezwanie skierowane bezpośrednio do siebie. Tutaj właśnie kryje się wewnętrzna dynamika zakonnego powołania i duchowej dojrzałości.

2) Historyczna podróż Zakonu. Podobnie jak duchowa podróż proroka, tak i ta doprowadza do przemiany. Synowie proroccy wywodzący się od Eliasza odnajdują pełnię swojego powołania w oczekiwaniu na przyjście Mesjasza, w duchowym pokrewieństwie z Dziewicą Maryją i w misji, którą mają do spełnienia w chrześcijańskiej wspólnocie. Tutaj tekstem kluczowym jest fragment z Dziejów Apostolskich: 2, 42nn.

Obok Reguły karmelitańskiej, Liber de institutione primorum monachorum, dzieło zwane także Księgą pierwszych mnichów lub Księgą Jana XLIV, jest najbardziej znanym traktatem ukazującym wczesną duchowość karmelitańską. Jest to pierwszy, systematyczny i kompletny wykład na temat charakterystycznych elementów duchowości Zakonu. Odnajdujemy w nim istotne tematy (przemiana w Chrystusie, modlitwa liturgiczna, budowanie wspólnoty na fundamencie miłości i pokoju, itd.) i symbole (Eliasz i Maryja, góra Karmel, kaplica w środku cel, habit, duchowa podróż, itd.). Liber upatruje źródło charyzmatu Zakonu w osobach Eliasza i (w mniejszym stopniu) Maryi. Nie była to nowa idea, jednak zasługą autora Księgi pierwszych mnichów jest zebranie i wyrażenie w sposób definitywny tradycji oraz legend dotyczących fundacji Zakonu i jego relacji do Eliasza i Maryi. To właśnie w przekazywanej tradycji i legendach karmelici starali się wyrazić swoją duchową tożsamość. Prezentujemy pierwszą księgę z siedmiu wspomnianych.

Księga Pierwsza - Eliasz - Model Monastycznego Życia

Rozdział 1
Cel tego dzieła: miejsce urodzenia i rodowód Eliasza


Dobrze czynisz, Caprasiusie, pytając o początki Zakonu, jak i gdzie powstał, ponieważ są to sprawy, które powinno się przebadać na pierwszym miejscu. Chociaż zrozumienie tego sposobu życia zależy wyłącznie od doświadczenia - nie może być on przekazany w mówionym słowie, chyba że uczyni to doświadczona osoba i nie może być przez ciebie całkowicie pojęty, dopóki ze stałą gorliwością oraz w trudzie nie podejmiesz się walki o jego poznanie przez doświadczenie - to jednak będziesz w stanie doskonalej podążać drogą twoich ślubów i będziesz pociągnięty do gorętszego ich praktykowania, gdy uświadomisz sobie godność autorów i fundatorów tejże drogi oraz poznasz początki Zakonu.

Tak więc, przechodząc do właściwego tematu, zaczniemy obecnie mówić o założycielu Zakonu i jego pierwszej fundacji. Następnie mówić będziemy krótko o niektórych jego świętych dziełach i chwalebnych cnotach, o jego habicie, pierwszych uczniach i innych członkach Zakonu; ponadto o tym, jak nasi przodkowie rozumieli te rzeczy i jak przekazali je nam w nauczaniu i przykładzie, zarówno w Starym jak i Nowym Prawie. To wszystko uświadomi ci, że droga życia naszego Zakonu jest potwierdzony autorytetem wybijających się i świętych mężów oraz, że my - przyjmując tę formę życia, która nie jest oparta na nowinkach lub pustych słowach, ale na prawdziwych i pewnych modelach życia monastycznego - z wielką pewnością umysłu przygotowujemy Panu drogę do naszych serc i czynimy prostymi ścieżki (Mt 3,3; J 1,23), którymi ma do nas przyjść Bóg. Czyniąc tak będziemy mogli zaraz otworzyć drzwi (Łk 12,36) Temu, który mówi: Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną (Ap 3,20).

Wiedz zatem i posłuchaj. Od początków królowania Achaba, króla Izraela, aż do czasu przyjścia Chrystusa w ciele, minęło około dziewięćset czterdzieści lat; było to więc bardzo dawno temu, przed wcieleniem naszego Pana Jezusa, gdy, jak podają kroniki, Achab zaczął królować. Za jego czasów i w jego królestwie żył wielki prorok z rodu Aarona, imieniem Eliasz, urodzony w Tiszbe, w Gileadzie. Od nazwy miejsca urodzenia nazwano go Tiszbitą. Później zamieszkał w mieście Gilead, które wybudowano na Górze Gilead, i które wzięło nazwę od tejże góry, podobnie jak i cały tamtejszy region; ziemie te rozciągają się wzdłuż Jordanu, w posiadłości rodu Manassesa.

Rozdział 2
Eliasz udaje się na pustynię: podwójny cel życia eremickiego


Eliasz, Boży prorok, był pierwszym przywódcą pustelników i od niego biorą swój początek ich święte i starożytne instytucje. To on pragnąc boskiej kontemplacji i wyższych rzeczy, uszedł z miasta i wyrzekł się wszystkich ziemskich spraw, stając się pierwszym, który przyjął z całą stanowczością zakonny i profetyczny styl życia, dając mu z nakazu i natchnienia Ducha Świętego początek oraz instytucje. Ukazawszy się, Bóg polecił mu opuścić ludzkie osiedla i ukryć się na pustyni, aby tam, z dala od tłumów, prowadził życie mnicha według objawionej mu formy życia.

Wszystko to poświadczone jest przez Pisma, ponieważ w Księdze Królów czytamy: Potem Pan skierował do niego to słowo: Odejdź stąd i udaj się na wschód, by ukryć się przy potoku Kerit, który jest na wschód od Jordanu. Wodę będziesz pił z potoku, krukom zaś kazałem, żeby cię tam żywiły (1Krl 17,2-4).

Te zbawienne nakazy, do zachowania których Duch Święty natchnął Eliasza, i obietnice, do zdobycia których go zachęcił, powinny stać się dla nas mnichów przedmiotem medytacji, słowo po słowie, nie tylko w ich historycznym znaczeniu, ale także w ich znaczeniu mistycznym; to właśnie w nich zawiera się nasz sposób życia, to znaczy forma wiodąca do profetycznej doskonałości oraz cel eremickiego życia.

Cel tego życia jest podwójny. Pierwszy osiągamy przy pomocy łaski Bożej przez swój własny wysiłek i ćwiczenie się w cnotach. Jest nim ofiarowanie Bogu serca świętego i wolnego od aktualnego stanu grzechu. Do tego celu dochodzimy wówczas, gdy jesteśmy doskonali i ukryci przy potoku Kerit, to znaczy w tej miłości, o której mówi Mędrzec: Miłość wszelki błąd zakrywa (Prz 10,12). Życząc Eliaszowi osiągnięcia tego celu, Bóg powiedział do niego: Ukryj się przy potoku Kerit.

Drugi cel tego życia postawiony jest przed nami jako dar niczym nie skrępowanej miłości Boga; nie tylko po śmierci, ale już podczas tego ziemskiego życia możemy do pewnego stopnia smakować w sercu i doświadczyć umysłem mocy Bożej obecności oraz słodyczy chwały - oznacza to picie z potoku Bożych pociech. Bóg obiecał to Eliaszowi w słowach: Wodę pił będziesz z potoku.

Podejmując się pustelniczego życia, mnich powinien mieć na uwadze oba cele, co prorok poświadcza w słowach: Jak ziemia zeschła, spragniona, bez wody, tak ja w świątyni się wpatruję w Ciebie, by ujrzeć Twoją potęgę i chwałę (Ps 63,2-3). Decydując się na pozostanie na ziemi zeschłej, spragnionej i bez wody, przychodząc tam przed oblicze Boga w świątyni, to znaczy z sercem wolnym od grzechu, prorok wskazuje na pierwszy cel pustelniczego życia, którym jest oddanie Bogu serca świętego, czyli wolnego od wszelkiego aktualnego grzechu. Dodając: by ujrzeć Twoją potęgę i chwałę, jasno zaznaczył drugi cel tego życia, który częściowo można osiągnąć już w tym życiu, doświadczając mistycznie w swoim sercu mocy Bożej obecności oraz kosztując słodyczy niebieskiej chwały.

Poprzez pierwszy z tych dwóch celów, to znaczy czystość serca i doskonałą miłość, dochodzi się do drugiego - doświadczalnej wiedzy Bożej mocy i niebieskiej chwały, według słów Pana: Kto Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie (J 14,21).

Proponując to wszystko świętemu prorokowi Eliaszowi, we wspomnianych wyżej słowach Bóg przynaglił go, pierwszego i głównego przywódcę mnichów, tak jak przynagla nas, jego naśladowców, do bycia doskonałym, jak Ojciec niebieski jest doskonały (Mt 5,48), przyoblekając na wszystko miłość, która jest więzią doskonałości (Kol 3,14).

Tak więc, aby osiągnąć podwójny dar: doskonałość i wizję obiecanej chwały, podejmijmy próbę zrozumienia jasno, uważnie i w należytym porządku oraz wypełnienia w konkretnych czynach formy życia przekazanej błogosławionemu Eliaszowi przez Boga. Mówiąc do Eliasza, Pan mówi także do każdego mnicha, zarówno w Starym jak i Nowym Prawie: odejdź stąd - to znaczy od zniszczalnych i przemijających rzeczy tego świata; udaj się na wschód - to znaczy pod prąd naturalnej pożądliwości twojego ciała; ukryj się przy potoku Kerit - to znaczy opuść miasta z ich tłumami; który jest na wschód od Jordanu - aby miłość oddzieliła cię od grzechu. Przechodząc przez te cztery stopnie dojdziesz na sam szczyt profetycznej doskonałości, a tam będziesz pił z potoku. Abyś mógł wytrwać w tej drodze, rozkazałem krukom, aby cię tam żywiły.

Zrozumiesz to dużo jaśniej, gdy wyjaśnimy każdą część osobno i we właściwej kolejności.

Rozdział 3
Pierwszy stopień doskonałości: wyrzeczenie się ziemskich rzeczy


Postaraj się zrozumieć rzeczy, które przedstawię ci jedna po drugiej i we właściwej kolejności.

Najpierw poleciłem ci: Odejdź stąd, to znaczy wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca (Rdz 12,1) nie tylko duchem, abyś nie przywiązał swojego serca (Ps 62,11) do ziemskich dóbr i zniszczalnych bogactw tego świata, ale także fizycznie, abyś ich faktycznie nie posiadał. A to dlatego, że nikt, kto nie wyrzeka się wszystkiego co posiada, nie może być moim uczniem (Łk 14,33).

Posiadanie bogactw samo w sobie nie zamyka przed bogaczem bramy do królestwa niebieskiego tak długo, dopóki nie przywiąże do nich swego serca. Mędrzec mówi bowiem: Błogosławiony bogacz, którego znaleziono bez winy, który nie gonił za złotem i nie zaufał swoim bogactwom (Syr 31,8). Staje się to jaśniejsze, gdy dodaje: Kto nim jest, a będziemy go wychwalać? (Syr 31,9), dając do zrozumienia, jak trudno jest znaleźć człowieka, który posiada bogactwa, a nie przywiązuje do nich swojego serca, ponieważ bardzo łatwo lgnie ono do rzeczy, które je cieszą.

Co więcej, gdy posiada się bogactwa, w sercu rozpala się pragnienie rodzące coraz większą chciwość. Mędrzec mówi: Bogactwo nie pozwala człowiekowi zasnąć (Syr 31,1). Zajęty bezowocnym miłowaniem bogactw, ponieważ obraca się wokół spraw z nimi związanych, jest przez nie tak przytłoczony, że pragnienie wypełnienia boskich poleceń, które słyszał, nie jest w stanie przedostać się do jego wnętrza. Troski tego świata, ułuda bogactwa i inne rządze, wciskają się i zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne (Mk 4,19). To jest właśnie powodem, dla którego bogatemu bardzo trudno jest wejść do królestwa niebieskiego (Mt 19,23).

Tak więc, mój synu, jeśli chcesz być doskonały, jeśli chcesz osiągnąć cel eremickiego życia i tam pić z potoku, odejdź stąd, od zniszczalnych rzeczy tego świata; porzuć w duchu i w sposób fizyczny wszystkie ziemskie posiadłości, ponieważ jest to łatwiejsza i bezpieczniejsza droga wiodąca do profetycznej doskonałości, a ostatecznie do królestwa niebieskiego. Każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy (Mt 19,29).

Usłyszałeś więc w skrócie, na czym polega pierwszy krok, który może otworzyć przed tobą szczyty doskonałości zakonnej.

Rozdział 4
Drugi stopień doskonałości: wyrzeczenie się grzechu i własnej woli


Teraz posłuchaj o drugim stopniu. Wyraża się on w słowach: Udaj się na wschód, to znaczy pod prąd naturalnej pożądliwości ciała. Powinieneś wiedzieć, że w dniu twego przyjścia na świat nie odcięto twojej pępowiny (Ez 16,4) od grzechu, ponieważ cały urodziłeś się w grzechach (J 9,34). Tak mówi prorok o każdym stworzeniu narodzonym z mężczyzny i kobiety: Oto zrodzony jestem w przewinieniu i w grzechu poczęła mnie matka (Ps 51,7). Dzieje się tak dlatego, że grzech pierworodny, w którym poczęty jest każdy człowiek, sprzeciwia się duchowi (Ga 5,17), jak mówi apostoł: w członkach zaś moich dostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i podbija mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich członkach (Rz 7,23).

To prawo grzechu jest szeroką bramą, którą przekracza człowiek zgadzając się na grzech; jest to przestronna droga wiodąca do zniszczenia, gdy podróżujący nią człowiek postępuje według prawa grzechu; wielu jest takich, którzy na nią wchodzą (Mt 7,13). Ten, kto decyduje się służyć Bogu, musi powstrzymać się od cielesnych pożądań, które walczą przeciwko duszy (1P 2,11); musi postępować sprawiedliwie i w Bożej bojaźni; powinien przygotować swoją duszę nie na pokój i pociechy, ale na doświadczenie i utrapienie (Syr 2,1-2), ponieważ do królestwa niebieskiego wchodzi się przez wiele utrapień. Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują (Mt 7,14); bo mało jest wybranych i mała jest trzódka, której spodobało się Ojcu dać królestwo (Mt 22,14; Łk 12,32).

Tak więc, mój synu, jeśli chcesz być doskonały, jeżeli chcesz osiągnąć cel monastycznego życia i pić tam z potoku, udaj się na wschód, to znaczy pod prąd naturalnej pożądliwości ciała: niech grzech nie króluje w twoim śmiertelnym ciele, poddając cię swoim pożądliwościom (Rz 6,12). Ja wiem, jak zachować niesprawiedliwych na ukaranie w dzień sądu, przede wszystkim zaś tych, którzy idą za ciałem w nieczystej żądzy i pogardę okazują Władzy (2P 2,9-10). Nie idź za twymi namiętnościami, ale powstrzymaj się od pożądań (Syr 18,30), wyrzekając się ich całkowicie ze względu na Mnie, na rzecz dobrego sądu przełożonego, aż do śmierci; uczeń nie przewyższa swego nauczyciela, lecz każdy dopiero w pełni wykształcony, będzie jak jego nauczyciel (Łk 6,40).

Zaprawdę, Ja jestem Panem i mistrzem proroków i z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał, Ojca (J 6,38), stając się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej (Flp 2,8). Tak więc, jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje (Łk 9,23). Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem (Łk 14,27).

Uświadom więc sobie, że jeżeli chcesz udać się na wschód, to znaczy pod prąd naturalnej pożądliwości ciała, musisz nieść swój krzyż. Tak jak ukrzyżowany człowiek nie ma możliwości poruszania się lub obracania kończynami według swojej woli, tak samo i ty nie możesz zwrócić swojej woli ku temu, co jest ci przyjemne. W ten sposób resztę czasu w ciele przeżyjesz już nie dla pełnienia ludzkich żądz, ale woli Bożej (1P 4,2).

Tak jak człowiek przygwożdżony do krzyża nie myśli o teraźniejszości, zapomina o przeszłości, nie martwi się o jutro, nie porusza go żadna cielesna nieczystość, nie płonie w nim duma, zadowolenie, chęć rewanżu i złość, ale mając wciąż oddech w swoim ciele uważa się za umarłego dla świata i skupia uwagę swego serca na miejscu, do którego zdąża, tak samo i ty powinieneś dać się zniewolić Panu, umrzeć dla wszystkich rzeczy oraz zwracać oczy swojej duszy tam, dokąd masz nadzieję się udać.

W ten to sposób udaj się na wschód, to znaczy pod prąd naturalnej pożądliwości ciała. Ci, którzy należą do Chrystusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami (Ga 5,24), nosząc nieustannie w swoim ciele konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w ich ciele (2Kor 4,10). Gdy przekształcą swoje dawne życie w nowe życie, wtedy wejdą przez nie do chwały nieba, według słów Apostoła: umarliście bowiem i wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu. Gdy się ukaże Chrystus, nasze życie, wtedy i wy razem z Nim ukażecie się w chwale (Kol 3,3-4).

Tak więc ukazałem ci drugi stopień, dzięki któremu możesz osiągnąć stan profetycznej doskonałości.

Rozdział 5
Trzeci stopień doskonałości: umiłowanie samotności, milczenie, celibat


Przejdźmy teraz do stopnia trzeciego. Wyrażają go słowa: Ukryj się przy potoku Kerit. Jestem niechętny jakiejkolwiek formie opóźniania przez ciebie ucieczki od tłumów miasta, ponieważ widzę przemoc i niezgodę w mieście; obchodzą je w ciągu dnia i nocy po jego murach, a złość i ucisk są w pośrodku niego; pośrodku niego jest zagłada, a z jego placu nie znika krzywda i podstęp (Ps 55,10-12).

Ponieważ wszystkich tych rzeczy należy unikać, Prorok, który został ci dany jako przykład, wybrał życie w samotności a nie w mieście. Mówi on: Oto uszedłem daleko, zamieszkałem na pustyni (Ps 55,8). Podobne świadectwo daje Mędrzec: Nie występuj przeciw ludowi miasta, ani nie uniżaj się przed pospólstwem; nie dodawaj ponownie grzechu do grzechu, albowiem i za jeden nie będziesz wolny od kary (Syr 7,7-8).

Chociaż, jak mówi Mędrzec, żyjesz in monos, co znaczy samotnie lub w pojedynkę, to nie jesteś wolny od grzechu. Musisz więc obawiać się i płakać w samotności, co jest obowiązkiem mnicha. Monos w języku greckim oznacza "jeden", "w pojedynkę" lub "samotnie", a achos, w tym samym języku, oznacza "smutny". Tak więc mnich zwany jest monachos - "samotny i smutny", ponieważ lamentuje w samotności nad swoimi grzechami i grzechami innych.

Powyższy sposób życia jest dla ciebie lepszy niż pozostawanie w mieście, wśród tłumów. Skoro, jak świadczy mędrzec, nie będziesz wolny od grzechu żyjąc w samotności (to znaczy in monade "jeden" lub "w pojedynkę"), to tym bardziej, jak mówi, będziesz dodawał grzech do grzechu, jeżeli pozostaniesz między ludźmi. Odwróć się więc od tłumów, ponieważ w mieście będziesz przymuszony czynić rzeczy, do których twoja natura i wola nie chcą być przymuszane; możesz być niepokojony przez złość innych, możesz cierpieć obserwując zmagania innych, możesz być schwytany przez sidła oczu nierządnicy, możesz być zwiedziony przez piękne kształty do nieprawego zachowania, możesz być schwytany w łańcuch chciwości, bądź innych niedoskonałości. Wszystkich tych rzeczy można uniknąć żyjąc w samotności.

Kto osła dzikiego wolno wypuścił i więzy jego zwolnił jeżeli nie ten, który za dom dał mu pustkowie, a za legowisko słoną ziemię? Dlatego śmieje się z miejskiego zgiełku i słów poganiacza nie słyszy (Hi 39,5-7). Osioł, zwierzę, które lubi samotność, jest symbolem człowieka żyjącego w pojedynkę, z dala od ludzkiego tłumu. Bóg zwalnia więzy jego grzechów i wypuszcza wolno z niewoli grzechu; daje mu dom na pustkowiu i legowisko na słonej ziemi - miejsce, które rozbudza tęsknotę za sprawiedliwością niebieskiej ojczyzny, i które zaspokoi ostatecznie jego pragnienia. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni (Mt 5,6).

Tak więc, mój synu, jeżeli chcesz być doskonały, jeżeli chcesz osiągnąć cel monastycznego życia i pić z potoku, ukryj się przy potoku Kerit, to znaczy pielęgnuj milczenie ukryty w samotności. Znając swoją słabość oraz kruchość naczynia, które niesiesz, musisz obawiać się grzechu w mieście, abyś przez zderzenie z tłumem nie upuścił go na ziemię i nie rozbił. Dobrze jest czekać w milczeniu ratunku od Pana (Lm 3,26).

Ukryj się więc przy potoku Kerit, co oznacza oddzielenie; żywić ono będzie twoją profetyczną doskonałość w samotności. W ten sposób będziesz uwolniony od ludzkiego towarzystwa, a co najważniejsze - od towarzystwa kobiety; Dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą (1Kor 7,1). Mówię to dla waszego pożytku, nie zaś, by zastawiać na was pułapkę; po to, byście godnie i z upodobaniem trwali przy Panu (1Kor 7,35). Trzeba pozostawić wszystko, co przeszkadza w osiągnięciu doskonałego zwrócenia się ku Bogu. Troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo Boże (Mt 13,22), a w konsekwencji przeszkadzają miłować Boga w sposób doskonały. Mędrzec mówi: Kto się Pana boi, będzie posłuszny Jego słowom (Syr 2,15), ponieważ kto wstąpił w związek małżeński zabiega o sprawy świata (1Kor 7,33) i w ten sposób powstrzymywany jest od doskonałego przylgnięcia do Bożej miłości, bo szuka, jak się przypodobać żonie (tamże). Człowiek zaś bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jakby się przypodobać Panu (tamże). Tak więc, jeśli jesteś wolny, nie szukaj żony (1Kor 7,27). Będziesz szczęśliwy, jeżeli posłuchasz mojej rady (1Kor 7,40), aby być jednym z tych bezżennych, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni (Mt 19,12). Ja zaś dam im miejsce w moim domu oraz imię lepsze od synów i córek; dam im imię wieczyste i niezniszczalne (Iz 56,5).

Tak więc ukazałem ci trzeci stopień, dzięki któremu możesz osiągnąć stan profetycznej doskonałości.

Rozdział 6
Czwarty stopień doskonałości: wzrastanie w miłości


Poznaj teraz czwarty stopień. Wyrażają go słowa: Który [Kerit] jest na wschód od Jordanu. "Jordan" znaczy "zstąpienie", co jest symbolem grzechu. Bo cóż, jeżeli nie grzech, sprawia, że człowiek popada w niełaskę i nędzę oraz traci swoje podobieństwo wynikające z bycia stworzonym na obraz Boga? Mędrzec mówi: Czyn haniebny (grzech) pomniejsza narody (Prz 14,34). Dlatego też, gdy naród chciał przekroczyć prawo Boże, Mojżesz powiedział do niego: Będziesz zstępował coraz niżej (Pwt 28,43).

Każda rzecz, chociażby była czysta ze swej natury, gdy porównana jest z czymś doskonalszym, staje się niską i nieczystą oraz traci swoją godność; także szlachetna rzecz staje się nieczystą, gdy zmiesza się ją z czymś, co jest niższej natury, nawet jeżeli sama w sobie ta niższa natura nie jest zanieczyszczona. Nawet złoto traci swoją wartość, gdy zmiesza się je ze srebrem. Mówi bowiem Pismo: uczyniłem człowieka tak doskonałą naturą, że powierzyłem mu królowanie nad całym stworzeniem. Ale mimo tego, że stworzenia są dobre same w sobie, to jednak ludzkie serce traci swoją godność i staje się zanieczyszczone przez obcowanie z nimi (por. Rodz 1,26-28).

Prorok tak mówi o tych, którzy przywiązali swoje serca do rzeczy stworzonych: Stali się wstrętni jak to, co kochali (Oz 9,10). W innym miejscu mówi podobnie: duma Jordanu zmieniona w pustynię (Za 11,3), to znaczy duma grzechu. Można więc powiedzieć, że grzesznicy, przekraczając Boże nakazy, stają się dumni w swoich grzechach przeciw Bogu i w ten sposób popadają w pustkę zepsucia i odrazy. Mówi bowiem prorok: Wszyscy zbłądzili, stali się nikczemni (Ps 53,4).

"Kerit" oznacza "oddzielenie", co właściwie można odczytać jako "miłość", ponieważ tylko miłość separuje od Jordanu, to znaczy zstępowania w grzech. Z tego to powodu Kerit/miłość jest na wschód od Jordanu, to znaczy w opozycji do grzechu; bowiem według słów Apostoła, jeżeli człowiek opływałby we wszystkie dobra, mówił wszystkimi językami, miał dar prorokowania, wszelką wiarę i wiedzę, i gdyby rozdał na jałmużnę całą majętność swoją, a ciało wydał na spalenie, a miłości by nie miał, nic by nie zyskał (por. 1Kor 13,1-3) i nie przeszedł ze śmierci do życia (1J 3,14). Kto nie miłuje, trwa w śmierci (tamże). Od tej śmierci człowiek wyzwala się przez miłość i, jak świadczy Jan Apostoł, dzięki niej przechodzi do życia: My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci (tamże). Prawdziwie więc Kerit, czyli miłość, jest na wschód od Jordanu, czyli z dala od zstępowania w grzech, ponieważ mędrzec mówi: Miłość zakrywa wszelki grzech (Prz 10,12).

Tak więc, mój synu, jeżeli chcesz być doskonały, jeżeli chcesz osiągnąć cel monastycznego życia i być na wschód od Jordanu, to znaczy wolnym od zstępowania w grzech, musisz ukryć się przy potoku Kerit, który oznacza miłość i tam pić z potoku.

Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem (Mt 22,37). Gdy to uczynisz, staniesz się doskonałym i ukryjesz się na wschód od Jordanu przy potoku Kerit, co oznacza ukrycie się w miłości. Jeżeli tego nie uczynisz, staniesz się nędznikiem i potępieńcem ukrytym nie przy potoku Kerit, ale zanurzonym w Jordanie, to znaczy w niewoli grzechu.

Jeżeli kochasz jakąś rzecz bardziej niż Mnie, nie kochasz Mnie jeszcze z całego serca i nie jesteś ukryty przy potoku Kerit, który oznacza miłość, a w konsekwencji nie jesteś godnym zobaczyć Mnie. Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien (Mt 10,37). Jeżeli kochasz Mnie z całego serca, bardziej niż swoją duszę i inne drogie ci rzeczy, zawsze postawisz Mnie na pierwszym miejscu, a wszystko, co mogłoby oderwać ode Mnie twoje serce, odrzucisz od siebie i będziesz tym pogardzał. Jeżeli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem (Łk 14,26).

Jeżeli natomiast oddasz Mi swoje serce z taką miłością i poświęcisz Mi się z takim oddaniem, że cokolwiek ci zakażę - niezależnie od tego jak byłoby to trudne do uniknięcia - a ty z miłości do Mnie zastosujesz się do Mego polecenia oraz, że cokolwiek ci polecę - niezależnie od tego jak trudne byłoby to do wykonania - a ty będziesz posłuszny ze względu na miłość do Mnie, wówczas będziesz Mnie kochał z całego swojego serca, z całej duszy swojej i z całego swojego umysłu; zaczniesz być wtedy ukryty przy potoku Kerit, który oznacza miłość. Bo kto ma przykazania Moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje (J 14,21). Pierwsze ze wszystkich przykazań jest to: Słuchaj Izraelu, Pan jest naszym Bogiem - Panem jedynym; będziesz miłował Pana, Boga twego, z całego serca swego, z całej duszy swojej, ze wszystkich sił swoich. To jest największe i pierwsze przykazanie (Pwt 6,4; Mt 22,37-38).

To przykazanie nie może być zachowane, gdy nie miłuje się swego bliźniego, ponieważ kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi (1J 4,20). Tak więc drugie przykazanie podobne jest do pierwszego: będziesz miłował bliźniego swego, jak siebie samego (Mt 22,39), dla tych rzeczy i powodów, dla których kochasz siebie. Musisz jednak kochać siebie w dobrej wierze a nie w złej. Jeżeli kochasz siebie w złej wierze, to tak naprawdę nie kochasz siebie, ale nienawidzisz: Ktokolwiek kocha grzech, nienawidzi swojej duszy (Ps 10,6 - Wlg). Tak więc musisz kochać bliźniego swego jak siebie samego nie w złej, ale w dobrej wierze: Wszystko więc co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie (Mt 7,12) oraz czym się sam brzydzisz, nie czyń tego nikomu (Tb 4,15). Miłość nie wyrządza zła bliźniemu (Rz 13,10). Musisz więc kochać swego bliźniego z taką siłą i działać względem niego w taki sposób, aby stał się sprawiedliwym, jeżeli jest człowiekiem słabym, lub by pozostał sprawiedliwym, gdy jest człowiekiem dobrym.

Ponadto musisz kochać siebie nie ze względu na siebie samego, ale ze względu na Boga. Jeżeli jakaś rzecz jest kochana ze względu na nią samą, staje się wówczas źródłem radości i szczęścia oraz nadziei na pociechę w tym życiu. Ty jednak nie składaj nadziei błogosławionego życia w sobie samym lub innym człowieku. Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku, i który w ciele upatruje swoją siłę, a od Pana odwraca swe serce (Jr 17,5). Ty natomiast musisz uczynić źródłem swego szczęścia i radości samego Pana, jak mówi Apostoł: Teraz zaś, po wyzwoleniu z grzechu i oddaniu się na służbę Bogu, jako owoc zbieracie uświęcenie, a końcem tego życie wieczne w Jezusie Chrystusie, Panu naszym (Rz 6,22-23).

Jeżeli to pojąłeś, to powinieneś kochać Boga ze względu na Niego samego, a siebie nie ze względu na siebie samego, ale ze względu na Boga. Ponadto, ponieważ masz kochać bliźniego swego jak siebie samego, musisz kochać go nie dla niego samego czy ze względu na siebie, ale ze względu na Boga. Cóż więc może to oznaczać, jeżeli nie miłość Boga w swoich bliźnich? Po tym poznajemy - mówi Apostoł Jan - że miłujemy dzieci Boże, gdy miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania (1J 5,2). Przygotowując swoją duszę do doskonałości, czyń wszystkie rzeczy kochając Boga dla niego samego, a twoich bliźnich jak siebie samego ze względu na Boga. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy (Mt 22,40). Miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa (Rz 13,10). Dlatego też Apostoł Piotr poleca posiadanie miłości ponad wszystkie rzeczy: Przede wszystkim miejcie wytrwałą miłość jedni ku drugim, bo miłość zakrywa wiele grzechów (1P 4,8).

Im mniej miłość (Kerit) zakrywa twoje grzechy i im mniej jesteś na wschód od Jordanu, tym mniej kochasz Boga i bliźniego. Im mniejsza jest miłość, tym mniej zasługuje się na przebaczenie; jest bowiem napisane: Ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje (Łk 7,47). Im więcej miłości zakrywa twoje grzechy i im bardziej jesteś na wschód od Jordanu, tym bardziej kochasz Boga i bliźniego. Im większa miłość, tym więcej zasługuje się na przebaczenie grzechów; jest bowiem napisane: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ wiele umiłowała (tamże).

Tak więc ukazałem ci czwarty stopień, dzięki któremu możesz osiągnąć stan profetycznej doskonałości, której pragniesz.

Rozdział 7
Doświadczenie doskonałej miłości


Teraz pozostało jeszcze wyjaśnić ci, jak osiągnąć szczyt profetycznej doskonałości i cel monastycznego życia po przejściu przez cztery omówione stopnie.

Wyjaśnienie ukryte jest w słowach: Wodę będziesz pił z potoku. Mówi bowiem Mędrzec: Nie krzep twojego ciała winem, abyś rozum swój mógł zwrócić ku mądrości i uniknąć głupoty (Koh 2,3), ponieważ naśmiewcą jest wino, swarliwą - sycera, każdy, kto tutaj błądzi, niemądry (Prz 20,1). Tak więc, aby łatwiej osiągnąć prawdziwą mądrość, ukrywszy się przy potoku Kerit, musisz powstrzymać się od wina, a w celu ugaszenia pragnienia i zachowania życia twojego ciała, będziesz pił z potoku, to znaczy z wód jego.

Pamiętaj jednak, że zanim powiedziałem ci: Wodę będziesz pił z potoku, powiedziałem: Ukryj się przy potoku Kerit. Powiedziałem to w tej kolejności dlatego, gdyż w celu picia z duchowego potoku musisz być najpierw ukryty przy Kerit, który oznacza miłość. Gdy jednak dotrzesz do potoku Kerit, to nie od razu będziesz mógł się całkowicie ukryć, ponieważ, jak to już wcześniej zaznaczyłem, nie jakaś tam sobie miłość, ale tylko doskonała miłość zakrywa wszelki grzech (Prz 10,12).

Nawet wówczas, gdy zaczniesz mnie kochać mocą całego swojego serca, prawdziwie będąc przy potoku Kerit, który oznacza miłość, nie będziesz natychmiast ukryty przy potoku Kerit, ponieważ nie od razu staniesz się wolnym od winy grzechów aktualnych. Cielesne pasje i nieczyste myśli nie od razu dadzą się uciszyć; będą się w tobie burzyć, próbując skierować twe serce do zakazanych rzeczy i wyrwać cię całkowicie z mojej miłości. Z tego to właśnie powodu nie jesteś jeszcze zdolny kochać mnie w sposób doskonały. Nawet wówczas, gdy twoje serce wytrwale i habitualnie trwa w mojej miłości, wciąż nie jesteś jeszcze w stanie dotrzeć do Mnie doskonale i w pełni pokoju poprzez aktualną miłość. Tak więc, aby nie odpaść od mojej miłości, musisz pracować nad wykorzenianiem nieczystych myśli i cielesnych pasji, które rodzą się jako wrogowie mojej miłości. Ujarzmiając te bezprawne pasje nie będziesz cały czas ukryty przy potoku Kerit, ponieważ nie będziesz Mnie jeszcze kochał w sposób doskonały.

Wciąż wiele rzeczy, których ci nie zabraniam ani nie polecam, jak małżeństwo, bogactwo, światowe sprawy i im podobne, będzie dla ciebie rzeczami prawymi. Jeżeli jednak jesteś nimi pochłonięty, chociaż nie odwróciłeś twojego serca od mojej miłości, to nie pozwolą ci z łatwością myśleć o Mnie; będą ci raczej przeszkadzały w kontemplowaniu Mnie i uwodziły twoje serce z dala do żarliwości mojej miłości. Im mniej ta miłość pali się w tobie, tym mniej kochasz Mnie z całego serca; im mniej Mnie kochasz, tym niedoskonalej jesteś ukryty przy potoku Kerit, który oznacza miłość; im niedoskonalej jesteś ukryty w miłości, tym wolniej zdążasz do profetycznej doskonałości i celu monastycznego życia.

Tak więc, mój synu, aby szybciej ukryć się przy potoku Kerit, czyli w miłości, aby osiągnąć swoje przeznaczenie i tam pić z potoku, musisz unikać nie tylko tych rzeczy, których ci zakazałem, a które całkowicie oddzielają cię od mojej miłości - jak cielesne pasje i nieczyste myśli, ale musisz pozostawić za sobą także te, które oziębiają żar miłości, a które odradziłem ci wyżej - bogactwo, małżeństwo, światowe sprawy. Żaden żołnierz w służbie Chrystusa nie wikła się w kłopoty około zdobycia utrzymania, ale stara się spodobać temu, który go zaciągnął (2Tm 2,3-4). Dlatego też z większą gorliwością szukaj tych rzeczy, które zbliżą cię do żaru mojej miłości: nakazów mojego Prawa i tego, co ci poleciłem - ubóstwa, ukrzyżowania cielesnych pasji, posłuszeństwa, zaparcia się siebie, wytrwałości oraz samotności pustyni.

Gdy wyćwiczysz się już w moich przykazaniach i poradach do tego stopnia, że pozostawisz za sobą nie tylko nieczyste myśli i cielesne pasje przeciwne mojej miłości, ale także inne rzeczy, które ją wstrzymują, gdy zaczniesz wybierać rzeczy, które faworyzują moją miłość i sprawiają, że kochasz Mnie i lgniesz do Mnie z takim uczuciem, iż w twoim umyśle nie ma już pragnień przeciwnych mojej miłości, wówczas zaczniesz Mnie kochać doskonale całą mocą twojego serca i będziesz ukryty przy potoku Kerit, to znaczy w miłości. Będziesz wówczas na drodze do obranego celu. Celem bowiem nakazu jest miłość, płynąca z czystego serca, dobrego sumienia i wiary nieobłudnej (1Tm 1,5).

Cokolwiek polecę ci lub zakażę w moim Prawie - czy to unikać nieczystych myśli i cielesnych pasji, czy służyć twojemu bratu i nie obrażać go, abyś mógł zachować dobre sumienie względem niego, czy to uczcić Mnie z wiarą szczerą, a nie udawaną -uczyń to z czystym sercem, dobrym sumieniem i wiarą nieobłudną; wówczas pojawi się miłość tak gorąca, tak potężna, tak pełna pokoju i wiążąca twoje serce ze Mną bez żadnego oporu, że twoje serce nie będzie czuło nic przeciwnego mojej miłości, lecz spocznie w niej w niezmąconym pokoju. Na tym właśnie polega posiadanie serca wolnego od aktualnej zmazy grzechu i bycie ukrytym przy potoku Kerit, czyli w miłości, o której mówi Mędrzec: Miłość wszelki grzech zakrywa (Prz 10,12).

Tak więc, gdy osiągniesz powyższy stan, cel profetycznego i eremickiego życia i będziesz ukryty przy Kerit, czyli w miłości, wówczas będziesz pił z potoku; będąc w doskonałej jedności ze Mną, ty i twoi towarzysze będziecie pili z potoku, o którym mówi prorok: Poisz ich potokiem Twoich rozkoszy (Ps 36,9).

Jest też napisane:

Jeśli się nawrócisz do Wszechmogącego, zbudowan będziesz
i oddalisz nieprawość od przybytku twego.
Da za ziemię krzemień, a za krzemień strumienie złota.
I będzie Wszechmogący przeciw nieprzyjaciołom twoim
i srebra nagromadzą tobie.
Wówczas we Wszechmogącym rozkoszami opływać będziesz
i podniesiesz ku Bogu oblicze twoje
(Wulgata: Hi 22,23-26).

Powyższy fragment wskazuje, jak będziesz wzrastał stopniowo w dobrym, jeżeli powrócisz z całego serca do Boga.

Po pierwsze, oddal nieprawość od przybytku twego, to znaczy z twego serca; w przeciwnym razie nie możesz być w jedności z Wszechmogącym. Jest bowiem napisane: Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo,a chodzimy w ciemności, kłamiemy (1J 1,6). Lecz wasze winy wykopały przepaść między wami a waszym Bogiem, wasze grzechy zasłoniły Mu oblicze (Iz 59,2).

Po drugie, w zamian za ziemię, to znaczy za ziemskie miłości i bogactwa, które pozostawiłeś za sobą, Bóg da ci krzemień, czyli mocną i gorącą miłość. Krzemień jest bowiem twardym kamieniem dającym iskry i oznacza doskonałą miłość, o której mówi Mędrzec: Jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak Szeol; żar jej to żar ognia (Pnp 8,6). Ta miłość daje nam Boga; według słów Apostoła: Miłość Boża rozlana jest w naszych sercach przez Ducha Świętego, który został nam dany (Rz 5,5).

Po trzecie, w zamian za krzemień, czyli zachowanie mocnej i gorącej miłości, Bóg da ci strumienie złota, to znaczy niewyrażalne i słodkie pociechy, o których napisano: Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują (1Kor 2,9). Te pociechy prawdziwie nazwane są potokami, ponieważ z siłą potoku i przeobfitą pociechą zalewają umysł proroka. Napisano bowiem: Potokiem obfitym jest źródło mądrości (Prz 18,4). Ale tak jak potok szybko wysycha w promieniach słońca, które wzeszło, tak i duchowa pociecha, gdy pojawią się cielesne pasje, szybko znika z umysłu proroka i wysycha. Są to jednak prawdziwe potoki złota przepełnione żarem Bożej miłości i wiedzą Boga; one to wpływają do umysłu proroka i prowadzą sekretnie jego osobę. Nasz Pan mówi bowiem: Kto Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie (J 14,21).

Po czwarte, gdy osiągniesz już znajomość Boga, Wszechmogący będzie przeciw nieprzyjaciołom twoim, widzialnym i niewidzialnym, broniąc cię przed nimi, jak sam powiedział: Osłonię go, bo poznał moje imię (Ps 91,14).

Po piąte, srebra nagromadzą tobie, srebra, o którym mówi prorok: Słowa Jahwe to słowa szczere, wypróbowane srebro bez domieszki ziemi, siedmiokroć oczyszczone (Ps 12,7) przez miłość. Tak więc, ponieważ z miłości do Boga - aby przylgnąć do Niego z czystym sercem - opuściłeś świat i towarzystwo ludzi, twoją nagrodą będzie radość z obfitości boskiej kontemplacji, dzięki której rzeczy ukryte i przyszłe będą ci przez Boga objawione. Wówczas będziesz pozostawał w niewypowiedzianych pociechach i radośnie wzniesiesz oblicze swego umysłu, aby kontemplować Boga.

Ukazałem ci więc, jak osiągnąć stan profetycznej doskonałości i dotrzeć do celu monastycznego życia.

Rozdział 8
Pokora i wytrwałość


Teraz musisz się jeszcze dowiedzieć, jak wytrwać w doskonałości eremickiego życia. Wyjaśnienie ukryte jest w słowach: Krukom zaś kazałem, żeby cię tam żywiły. Uważam to za szczególnie ważne dla twojego pocieszenia, bo chociaż będziesz się cieszył niewypowiedzianymi łaskami pijąc z potoku, to jednak twoja radość nie będzie jeszcze pełna z dwóch powodów. Najpierw dlatego, że z głębi twego serca, z ogromnym pragnieniem będziesz usiłował dostrzec moje oblicze, ale nie będziesz do tego zdolny, ponieważ żaden człowiek nie może oglądać oblicza mojego i pozostać przy życiu (Wj 33,20); mieszkam w niedostępnej światłości, której żaden człowiek nie widział, ani nie może zobaczyć (1Tm 6,16). Po drugie zaś dlatego, że pomimo prób trwania w niewypowiedzianych radościach, które będziesz pił z potoku moich łask, nagle, z powodu słabości twojego ciała utracisz je i powrócisz do siebie, bo śmiertelne ciało przygniata duszę i ziemski przybytek obciąża lotny umysł (Mdr 9,15).

Tak więc dla tych dwóch powodów - ponieważ nie możesz widzieć mojej twarzy i ponieważ, przygnieciony słabością zepsutego ciała, nie jesteś zdolny pozostawać długo w tej chwalebnej kontemplacji słodyczy, których zakosztowałeś - jeśli chcesz pozostać doskonały, musisz się zacząć modlić i wzdychać: Boże mój, Ciebie szukam; Ciebie pragnie moja dusza; za Tobą tęskni moje ciało, jak zeschła ziemia, spragniona, bez wody. W świątni tak się wpatruję w Ciebie, bym ujrzał Twoją potęgę i chwałę (Ps 63,2-3).

Z powodu pragnienia, aby Mnie zobaczyć, na które nia ma lekarstwa, i z powodu nieutulonego smutku serca, które sprawia, że usychasz pragnąc kosztować słodyczy mojej chwały, postanowiłem cię pocieszyć nakazując krukom, aby cię żywiły.

W słowie "kruki" należy widzieć świętych proroków, których dałem ci jako przykład, ponieważ będąc z dala od pychy z powodu swojej świętości, dzięki łasce pokory i znajomości swoich słabych stron, uznali działanie grzechu w sobie, mówiąc: jeśli uznajemy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy (1J 1,8).

To, co napisano, można odnieść do któregokolwiek z nich: Kto żer dostarcza krukowi, gdy młode do Boga wołają, gdy błądzą ogromnie zgłodniałe? (Hi 38,41). Kruk bowiem ma naturalny instynkt patrzenia w otwarte dzioby swoich piskląt, które rodzą się białe i kręcą się to w tę to w tamtą stronę, czekając na pożywienie; nie żywi ich jednak, dopóki w czerni ich upierzenia nie dostrzeże swego podobieństwa; gdy więc stają się czarne, kruk wytęża wszystkie swoje siły, aby je żywić.

W podobny sposób dzieje się z uczniami proroka, którego posłałem; patrząc na jego przykład, dochodzą wreszcie do cudownej łaski, dzięki której mogą pić z potoku pociech, jak sam prorok. Jednak z powodu słabości swojej natury, nie będąc doprowadzeni do pełnego smakowania moich słodyczy, muszą płakać, kręcąc się to tu to tam w swoich pragnieniach, gdyż nie mogą jeść pożywienia wewnętrznych słodyczy, którego pragną. Podobnie, zgodnie z tym, co napisano - jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego (Mt 18,3) - muszą dla zyskania pokory stać się jak dzieci, to znaczy mali wobec swoich cnót; będą się wówczas obawiać, by nie zranić przez grzech swojego wzrostu, bo jest napisane: wszyscy często upadamy (Jk 3,2).

Często jednak zapominają swoich grzechów i nie wiedzą, jak rozważać swoją słabość, stając się przez to niezdolnymi do ukazania czerni swojej pokory, która ma ich odróżnić od jasności właściwej światu. Im bardziej upodabniają się zewnętrznie do modelu światowego życia, tym mniej zdolni są do wewnętrznego rozumienia duchowej pociechy. Dlatego właśnie kruk patrzy na otwarte dzioby swoich piskląt, ale żywi je dopiero wówczas, gdy dostrzeże na nich czarne upierzenie, na swój wzór.

Podobnie i prorok, którego posłałem, zanim powiedzie swych uczniów na ucztę pociech, ostrzega ich na swoim przykładzie, aby w płaczu i pokornym nawracaniu się przeszli od jasności tego życia do czerni pokory, aż uznają w sobie czerń swoich grzechów. Jeśli wyznają swoje przeszłe grzechy, z głębi serca popłynie płacz żalu, a wówczas prorok przyniesie do ich ust przygotowane przeze Mnie pożywienie, zapraszając ich, aby skosztowali jego słodyczy pochodzącej z potoku pociech i łask. I im bardziej widzi on przemianę światowej bieli w czerń płaczu i pokornego nawracania się, tym gorliwiej żywi ich z potoku.

By jednak uczniowie wiedzieli, że pożywienie, do którego kosztowania zaprasza ich prorok, pochodzi ode Mnie, tekst słusznie stawia to oto pytanie: Kto żeru dostarcza krukowi, gdy młode do Boga wołają, gdy błądzą ogromnie zgłodniałe? (Hi 38,41). Wiedz więc, że nikt nie może dostarczyć tego pożywienia, tylko sam Bóg, który, jak to jest napisane: daje pisklętom kruka to, o co wołają (Ps 147,9).

Tak więc, mój synu, gdy dotrzesz do celu eremickiego życia, osiągniesz profetyczną doskonałość i będziesz pił z potoku mojej miłości, nie napawaj się dumą z powodu słodkości, której zakosztowałeś; bo nagle, na jakiś czas, będzie ci ona zabrana z powodu słabości i zepsucia twojego ciała. Strzeż się więc, żeby nie schodzić z dachu doskonałości, aby zabrać jakieś rzeczy (por. Mt 24,17), których się wyrzekłeś: Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego (Łk 9,62). Zapominając o tym, co za mną, a wytężając siły ku temu, co przede mną, pędzę ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę w Jezusie Chrystusie (Flp 3,13-14). Nie ten więc, kto podejmuje moje nakazy, lecz ten, kto wytrwa do końca, będzie zbawiony (Mt 24,13). Z tej to przyczyny musisz płakać przede Mną nieustannie, kręcąc się jak głodne pisklęta kruka: Jak łania pragnie wody ze strumienia, tak moja dusza pragnie Ciebie, Boże (Ps 42,2).

Jeżeli nie powracasz natychmiast do słodyczy moich łask, której raz zakosztowałeś, to dzieje się tak dlatego, abyś uświadomił sobie, że słodycz tę osiągnąłeś nie dzięki swoim zasługom, ale dzięki mojej łasce, a także, abyś pragnął jej jeszcze bardziej i przez zwiększanie tego pragnienia stał się bardziej godnym jej przyjęcia.

Byś jednak nie odpadł całkowicie od stanu doskonałości, krukom kazałem, aby cię tam żywiły; poleciłem prorokom, twoim świętym poprzednikom, aby cię żywili przykładem swoich pokornych nawróceń, dzięki którym uznawali w sobie czerń własnych grzechów i unikali jasnej parady cielesnego życia. Jeżeli więc w czasie doświadczenia chcesz pozostać mądrym człowiekiem, pragnij ich nauczania, bo jest napisane: Człowiek mądry szukać będzie mądrości wszystkich starszych pokoleń i będzie zajęty proroctwami (Syr 39,1).

Jeżeli pójdziesz za przykładem proroków i odwrócisz się od jasnego koloru świata przez znajomość swojej własnej słabości i pozostaniesz w prawdziwej pokorze, ukazując na sobie czerń, jak pisklęta kruka; jeżeli przez szczerą modlitwę, pokorę i wyznanie grzechów ofiarujesz Bogu obfity płacz żalu, jak czerniejące pióra; jeżeli, tak jak pisklęta kruka, zaciemnisz chwałę cielesnego życia i jasność rzeczy oraz bogactw świata, odchodząc z tłumów miasta i żyjąc w samotności, wówczas Bóg da ci ponownie zakosztować słodyczy pocieszenia, która to słodycz wypływa z potoku Jego pociech. Jest bowiem napisane: Przypatrzcie się krukom: nie sieją ani żną; nie mają piwnic ani spichlerzów, a Bóg je żywi (Łk 12,24).

Nauczyłem cię więc, jak masz pokornie trwać w doskonałości eremickiego życia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Poświęcone Duchowości Monastycznej Strona Główna -> Monastycyzm Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin